piątek, 22 lutego 2013

Mała motoryka...

Wiem, ostatnie wpisy wciąż poświęcam właśnie małej motoryce... Być może jest to spowodowane faktem, iż odkąd w mojej sali materiał do rozwoju mięśni dłoni jest tak doprecyzowany nie mamy dzieci, które miałby większy problem z prawidłowym trzymaniem narzędzia do pisania.

W tej pomocy zostaje połączony chwyt pęsetkowy i woda :)


Z pomocą pracujemy na tacy, aby w naturalny sposób uczyć dziecka porządku. W zestawie powinny znaleźć się także 2 szklane pojemniki (dobrze, aby były przezroczyste dla lepszego uwidocznienia efektu pracy), pipeta (im młodsze dziecko, tym większa) oraz woda (dobrze jest ją zabarwić, pamiętajmy też, aby nie było jej za dużo, by dziecko mogło odnieść sukces).

Wodę przenosimy z jednego pojemnika do drugiego przy pomocy pipety, zupełnie tak, jak na zdjęciu poniżej:

2 komentarze:

  1. witam serdecznie. Bardzo interesuje mnie skąd pani wzięła taką dużą plastikową pipetę...szukam takich od dawna i nie mogę dostać. Gdzie można takie kupić??
    pozdrawiam i gratuluję bloga :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie pamiętam, ten zakraplacz jest z nami od zawsze :) ale jak tylko znajdę źródło to dam znać.
    Bardzo fajnym pomysłem dla młodszego dziecka jest gruszka do lewatywy.

    OdpowiedzUsuń